| Rezydencja | |
|---|---|
| Sezon 10, odc. 124 | |
| Informacje podstawowe | |
| Premiera | 19.09.2013 |
| Reżyseria | Filip Zylber |
| Chronologia | |
| Poprzedni odcinek | Napad |
| Następny odcinek | Zielony zakątek |
Rezydencja - to sto dwudziesty czwarty odcinek serialu Ojciec Mateusz.
Streszczenie[]
Podczas zakupów Mateusz zauważa, że Sandra Bukowska ukradła z głodu bułkę. Niestety dziewczynka nie chce z nim rozmawiać. Gibalski melduje Możejce, że znaleziono zwłoki Wojciecha Milewicza, ochroniarza w rezydencji Jerzego Holewy. Lekarz sądowy stwierdza, że denat został uderzony w tył głowy około północy podczas włamania. Orest i Mietek przesłuchują mieszkańców rezydencji, którzy mówią, że skradziono obraz i biżuterię synowej właściciela, Joanny. Do kościoła przybiega Sandra i mówi księdzu, że jej tata, Marcin, jest nieprzytomny. Okazuje się, że mężczyzna ma rozbitą głowę, a w jego bagażniku znajduje obraz. W szpitalu lekarz mówi, że jego życie nie jest zagrożone. Policjanci podejrzewają, że to Marcin jest włamywaczem. Proboszcz postanawia zająć się Sandrą. Emilka i Natalia ciepło witają dziewczynkę. Karolina mówi, że ślady krwi znalezionej na kancie stolika w rezydencji nie należy do ofiary, więc pewnie jest Bukowskiego. Sandra opowiada Emilce, że jej ojciec jest malarzem i razem podróżują. Nocul mówi księdzu, że krew znaleziona w rezydencji należy do Bukowskiego, który wcześniej zajmował się podrabianiem obrazów, ale duchowny zwraca uwagę, że nie znaleziono przy nim biżuterii. Górska i Możejko również nie wiedzą, gdzie jest biżuteria. Mateusz dowiaduje się od Sandry, że wieczorem jej ojciec kłócił się ze starszym mężczyzną z rezydencji, a rano Marcina już nie było, a po południu znalazła go rannego w aucie. Jan Henryk, jubiler zeznaje, że kupił biżuterię Holewy, ale nie od Bukowskiego. Proboszcz z Sandrą przyjeżdżają do rezydencji, gdzie dziewczynka poznaje, że to z Jerzym jej ojciec się wtedy kłócił. Holewa mówi księdzu, że Marcin był w związku z jego córką Jagodą i Sandra to jej córka. Jerzy nie znosił Bukowskiego, więc zerwał kontakt z córką. Parę dni wcześniej Marcin przyszedł do niego z żądaniem pieniędzy. Orest i Mietek wiedzą już, że to Joanna sprzedała swoją biżuterię, ponieważ hotel, który prowadzi z mężem miał problemy finansowe. Wieczorem przy szachach Nocul zwraca uwagę, że Bukowski nie mógł uderzyć Milewicza, ponieważ w jego ranię były drzazgi. Natalia jest zła ponieważ Sandra nie chce nosić ciuchów od niej. Wracając z zakupów spotykają Jerzego i Joannę. Jednak Holewa nie chce kontaktować się z Marcinem. Nagle proboszcz dostaje telefon, że Bukowski odzyskał przytomność. Mężczyzna przyznaje, że ukradł obraz i został przyłapany przez ochroniarza, ale go nie zabił. Mówi również, że widział jak zabity kłócił się jakąś kobietą, ale się pogodzili. Karolina w bilingach ofiary znalazła stałe połączenia z jednego numeru - Magdaleny Janik, pokojówki u Holewy. Marcin przyznaje, że ludzie, którzy wrobili go w fałszowanie Wyspiańskiego grozili mu, dlatego ciągle podróżował. Na komendzie Magda przyznaje, że spotykała się z Milewiczem i pożyczała mu pieniądze i dlatego do niego wydzwaniała, a pokłócili się, bo podejrzewała, że ochroniarz ma romans. Inspektor każe ją obserwować. Na plebanię przychodzi Jerzy, który przyniósł trochę rzeczy dla Sandry. Natalia przez pomyłkę wyjawia dziewczynce, że to jej dziadek. Po wypisaniu ze szpitala Bukowski zostaje aresztowany. Sandra bardzo to przeżywa. Na szczęście Holewa proponuje, że pomoże mu i zaopiekuje się dziewczynką. Górska ustaliła, że Milewicz żył głównie ze sponsorek. Natomiast Gibalski odkrył, że hotel Holewów nie miał żadnych problemów finansowych. Mietek przychodzi na plebanię i mówi księdzu o ustaleniach. Później proboszczowi zaczyna się wszystko układać, więc dzwoni do aspiranta. Potem udaje się do Joanny, która przyznaje, że sprzedała biżuterię, bo zakochała się w Wojtku, który miał dług. Feralnej nocy kobieta zobaczyła go całującego się z Magdą, potem usłyszała hałas i zobaczyła włamywacza. Kiedy chciała pomóc ochroniarzowi, ten przyznał, że nie traktował jej poważnie i wtedy go popchnęła. Jej mąż cały czas ją. Policja przyjeżdża, żeby aresztować Joannę. Na targu ksiądz spotyka jej męża, który zrozumiał ile żona dla niego znaczy.